Dokąd zmierza polski przemysł spotkań? Jaką rolę odegra w strategii rozwoju gospodarki? Czy będzie ważnym fundamentem regionalnych marek turystycznych?  Na te i wiele innych pytań będziemy szukać odpowiedzi podczas konferencji z cyklu Poland Meetings Destination, która 20 marca otworzy Meetings Week Poland 2017, najważniejszą z imprez sektora MICE czyli jednej z najnowocześniejszych, ale zarazem najmniej docenianych  gałęzi gospodarki. 

W Wielkiej Brytanii udział przemysłu spotkań w PKB sięga blisko 3%. Jaki jest wpływ tej branży na polskim PKB, dowiemy się 20 marca 2017 roku podczas konferencji Poland Meetings Destination, która, już tradycyjnie, otworzy Meetings Week Poland. Obradom towarzyszyć bowiem będzie oficjalna prezentacja pierwszych polskich badań, przeprowadzonych niedawno w tej dziedzinie. Polska dołączy tym samym do grona siedmiu innych krajów świata, które już dysponują podobną wiedzą. 

Wśród potwierdzonych uczestników debat i wystąpień, jakie zaplanowano na 20 marca, są między innymi: prof. Jadwiga Berbeka, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, Kadri Karu, Dyrektor Zarządzająca,  Estonian Convention Bureau, Dawid Lasek, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, Marek Olszewski, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej, Angeles Moreno Vallejo, prezes, MPI Spain Chapter.

Przemysł spotkań, określany czasem także jako branża MICE (Meetings, Incentives, Conferences, Exhibitions), jest wyjątkowym sektorem gospodarki. Dodajmy: sektorem nie zawsze jeszcze postrzeganym jako odrębna domena biznesu i ekonomii poszczególnych krajów. Jednak już od lat jego stymulujący, dobroczynny wpływ na gospodarkę jest wnikliwie analizowany przez zarówno krajowe, jak i międzynarodowe gremia i instytucje. UN WTO, światowa organizacja turystyki przy ONZ, już we wstępie do raportu na temat znaczenia przemysłu spotkań dla globalnej gospodarki  z 2014 roku, piórem swego sekretarza generalnego, podkreśla, iż ten sektor w krajach rozwiniętych stanowi dziś nie tylko  jeden z podstawowych czynników rozwoju całej turystyki.  Bezpośredni rezultat rozwoju tej branży to nie tyko przychód z organizowanych wydarzeń, lecz także szybki wzrost zatrudnienia i inwestycje. Najważniejsze jednak jest chyba to,  iż branża spotkań pobudza rozwój w innych sektorach.

Spotkania są oczywistą istotą zarówno funkcjonowania społeczeństw, jak ich najważniejszego dzieła czyli cywilizacji. Bez nich nie byłoby po prostu rozwoju. Jednak, mimo tego oczywistego faktu, a może właśnie z tego powodu, aż do drugiej połowy ubiegłego wieku, nie były traktowane jako odrębna gałąź gospodarki. Tymczasem jest to biznes generujący samodzielnie ogromne przychody. Dość przypomnieć, iż w krajach rozwiniętych odpowiada za większą liczbę miejsc pracy niż choćby nawet przemysł naftowy czy telekomunikacja. Również jego wpływ na dochód narodowy tych krajów bywa zwykle większy niż w przypadku sektorów, które powszechnie  uznawane są za potężne napędy gospodarek. Niestety, tylko w niewielu krajach zmierzono ten wpływ. I tak w Wielkiej Brytanii, zgodnie z danymi z 2011 roku, odpowiada on bezpośrednio za 2,9% krajowego produktu brutto oraz ponad 423 tysiące miejsc pracy! Pośrednio natomiast kreował tych miejsc jeszcze więcej, tak że ogółem szacowano ich liczbę na znacznie ponad milion.

Przemysł spotkań największej gospodarki świata, za jaką uważane są wciąć Stany Zjednoczone, odpowiadał w 2012 roku bezpośrednio za 1,8 mln miejsc pracy! Jeśli doliczyć do osób, zatrudnionych w tej branży w Stanach, także członków ich rodzin, okaże się, iż mówimy o liczbie odpowiadającej plus minus populacji któregoś z największych miast Ameryki. Według danych z raportu Meeting Professionals International, dotyczącego tego rynku, o wymownym tytule „MEETINGS MOVE US FORWARD”, bezpośredni wkład branży spotkań w produkt krajowy brutto USA w 2012 roku wyniósł 115 mld dolarów, a łączny jego wpływ był szacowany na 393 miliardy dolarów! To około 2,4% GDP tego kraju.

Podczas konferencji otwierającej Meetings Week Poland 2017, 20 marca w SGTiR, Stokłosy 3 w Warszawie, nie tylko dowiemy się, jaki wpływ na polską gospodarkę ma sektor spotkań. Uczestnicy dyskusji panelowych podejmą także temat polskich aspiracji i możliwości rozwoju. Przemysł spotkań należy do przemysłów przyszłości i może walnie przyczynić się do przyśpieszenia gospodarczego także w Polsce. Wymaga to jednak przemyślanych decyzji ze strony rządzących.